Co nowego w Tak Czytam
Żywa książka

Z mgły wyłonił się blisko trzymetrowy stwór. Ptaszysko nie było przerośniętym krukiem – a przerośniętego kruka się spodziewali – lecz wielkim gryfem, latającą hybrydą lwa i orła. Gryf zbliżał się powoli, dumnie, machał swymi wielkimi skrzydłami. Bronek odtwarzał w głowie wszystkie znane legendy i podania dotyczące gryfów – przytłaczająca większość była o złych gryfach zabijających […]

Żywa książka

– Wypatrujcie ptaszyska????! No pięknie, po prostu cudownie – zawodził Napoleon. Bacznie patrzył przy tym pod stopy aby czasem nie zapaść się pod gęste bagna. Delikatnie stąpał po wystających stabilnych kamieniach. Musiał uważać bowiem był pierwszym, który przecierał szlak w ich drużynie. – Myślicie, że faktycznie …- Helena urwała robiąc przy tym wykrzywiona minę – […]

Żywa książka

Musicie wrócić na bagna i odnaleźć postać w kapturze, która na was napadła, podczas podróży do mojej chaty. Po tych słowach, Bronek z Napoleonem spojrzeli nagle na nieboszczkę z przerażeniem w oczach. – Przecież to jakaś bestia piekielna. Widziałem to w jego oczach, kiedy dusił mnie tymi nadludzko silnymi łapskami. Jest niebezpieczny, z pewnością będzie […]

Żywa książka

– Tak więc… gdy ciężarówka zawiozła nas na miejsce, grupa hitlerowskich żołnierzy kazała nam wysiadać. Nie, to nie żołnierze – poprawił się Tolfik – pamiętam, że mieli nie zielone, a czarne mundury. To byli więc SS­mani. Zwykłych żołnierzy na terenie klasztoru nigdy nie widziałem, najwyraźniej miejsce to było ośrodkiem zbyt tajnym, aby byle kto miał […]

Żywa książka

Tolfik westchnął cicho. Przymknął powieki i mocno je ścisnął. Milczał jakby próbował ożywić w pamięci cienie tamtych wydarzeń. Cisza przedłużała się w nieskończoność gdy już myśleli, że zmiażdży ich mężczyzna otworzył swe zasmucone oczy. Jego wejrzenie skrywało długo tłumiony ból i bezdenną rozpacz. Zamrugał nerwowo i spojrzał po obecnych. To oznaczało, że zakończył swoją wewnętrzną […]

Żywa książka

Tolfik spojrzał na babkę porozumiewawczo i ze spokojem. Wziął głęboki oddech, wraz z którym wyprostował się na krześle. Oczy miał zamknięte. Ramiona oparł na wygodnych podłokietnikach. Krzesło zaskrzypiało pośród ciszy, która narastała wraz z oczekiwaniem na opowieść odległych dla naszych młodych bohaterów czasów. Opowieści niosącej już z kilku zdań wstępu babki Ociepkowej podmuch grozy i […]

Żywa książka

Wszedłszy do ruiny, ze zdziwieniem poczuli się znacznie bezpieczniej. Niewątpliwie przyczyniły się do tego krzyże, wiszące na ścianach: niektóre pięknie wykonane, inne sklecone z gałązek i kawałków sznurka. W chatce czuć było wilgocią, ale też dziwnie mocno – grochówką! Z przedsionka, poruszając się jedynie w nocnej poświacie, dostającej się przez wyrwy po oknach, weszli przez […]

Żywa książka

Bagna śmierdziały. Nie było by w tym może nic nadzwyczajnego, przecież praktycznie pod każdą szerokością geograficzną bagna śmierdzą jednak teraz było inaczej. Bronek dokładnie wyczuwał, że obok zwyczajowego zapachu stojącej wody, mchu i wilgoci da się wyczuć coś jeszcze, coś co nie pasowało jak fałszywy akord w znanej piosence. Bagna śmierdziały bagnami… i strachem. Człapali […]

Żywa książka

Na niebie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy, mgła zgęstniała i stała się przenikliwie zimna. Przed ich oczami zamajaczyła niewyraźna postać… – Ki czort po nocy lezie?! – krzyknęła Helena. – Słownictwo, młoda damo! – odezwało się widmo. Ociepek już wiedział kim jest zjawa. Tylko jedna osoba, którą znał używała takiego zwrotu. Była to jego babka. […]

Żywa książka

Obudził go potworny ból głowy. Nie było to jednak cierpienie spowodowane uderzeniem ani zranieniem. Jako że jego usta nigdy nie tknęły ni kropli alkoholu, nie wiedział, iż ten dziwny stan porównać da się jedynie do ciężkiego kaca połączonego ze skrajnym niewyspaniem. – Co się stało… – nierozumnie wyszeptał, jednocześnie zastanawiając się nad powodem słabości obejmującej […]